Spacer po Neapolu (cykl: w Podróży z Duśką)



Dzisiaj zabieram Państwa na spacer po Neapolu. Mieście, które odwiedziłam dwa lata temu i które sprawiło mi wiele niespodzianek i dało okazję do długich wędrówek. Zdejmijcie maseczki, rękawiczki ochronne też nie będą Wam potrzebne - oddychajcie głęboko i cieszcie oczy pięknymi widokami!



Podobno w  Neapolu powstała słynna piosenka „O sole mio!", możecie o tym przeczytać w książce „Mamma Mia. Włochy dla dociekliwych” autorstwa Moniki Utnik-Strugały, wyd. przez Dwie Siostry.



Posłuchajmy jej razem:


Przygotowania do spaceru możemy trochę wydłużyć, bo z pustym brzuchem trudno wędrować po mieście. A że wszyscy wiemy, że pizza pochodzi z Neapolu, to jak moglibyśmy wyruszyć bez skosztowania choć kawałka? Spróbujmy pizzę zrobić samodzielnie, możemy też zadzwonić do ulubionej pizzerii. Do poczytania polecam artykuł „Historia pizzy” na portalu KukBuk: https://kukbuk.pl/artykuly/najpopularniejszy-placek-swiata-byl-kiedys-kanapka/

Jesteśmy gotowi, pizza zjedzona, muzyka w głośnikach, ruszamy!

Nasz spacer zaczynamy na Piazza Trieste e Trento (wpiszcie nazwę w Google Maps i włączcie Street View) i idziemy w stronę Piazza del Plebiscito. Zwróćcie uwagę na złoty napis Gambrinus na budynku po prawej stronie.


Gran Caffè Gambrinus to obowiązkowy punkt kawowy w Neapolu. Może wstąpimy na caffe alla nocciola (czyli kawę z dodatkiem kremu z orzechów laskowych)? I weźmiemy do niej coś słodkiego?
Do zgłębienia tematu polecam wpis na blogu Italia by Natalia: https://italia-by-natalia.pl/kawowo-orzechowy-zawrt-glowy-czyli-slow-kilka-o-kawie-neapolitanskiej/


Po zastrzyku energetyczno-cukrowym idźmy dalej. Chwilę rozejrzyjmy się po placu Piazza del Plebiscito (który ma widok z marca 2019, więc na chwilę popsuła nam się pogoda) i kierujemy się w stronę widocznego w oddali drzewa, lub po prostu w kierunku wody.


Im bliżej nabrzeża, tym pogoda piękniejsza (mamy widok z sierpnia 2019 roku). Pospacerujmy chwilę i pozachwycajmy się piękną pogodą!


Po drodze, po lewej stronie możemy zwiedzić „Zamek na jajku”, czyli Castel dell’Ovo.



Opcja street view umożliwia nam wejście na teren wokół zamku. Aby zobaczyć sam zamek, trzeba poklikać w punkty dostępne na mapie - zobaczycie zdjęcia z tego miejsca wykonane przez różnych ludzi. Więcej informacji znajdziecie tu: https://neapol.pl/wyspa-megaride-oraz-castel-dellovo-czyli-zamek-jajeczny-w-neapolu/




Neapol wywołuje w odwiedzających emocje i przeżycia estetyczne, jednak nie można dać im się ponieść - chodząc na żywo po wąskich uliczkach, trzeba zachować czujność i patrzeć, czy zza rogu nie wyjeżdża wprost na nas jakiś samochód lub rozpędzone motorino. Nawet na trasie w Google Maps można poczuć się przytłoczonym tłumem lub śmieciami (ale te ostatnie nie są w stanie odjąć uliczkom ich uroku!).
Wędrujemy dalej. Tym razem ustawiamy się na Via Speranzella 99 i idziemy w stronę rosnących numerów. Mijamy sklepy, pranie wiszące nad ulicą, otwarte drzwi, a nawet ludzi jedzących pizzę. Moja rada: skręcajcie w boczne uliczki i podziwiajcie włoską architekturę.



Jeśli odbijemy w lewo i będziemy kierować się w górę, możemy dojść do Corso Vittorio Emanuele. Warto się tam udać, bo po drodze będziemy mijać takie widoki...




Nasz spacer obejmuje tylko kawałek Neapolu, jednak zachęcam do dalszego wędrowania. Może znajdą Państwo jakieś ciekawe miejsca, murale lub piękne widoki uchwycone przez Google Maps? Jak zawsze, zapraszam do dzielenia się wrażeniami.

Pozdrawiam serdecznie i do następnej podróży!

I dla osłody… pyszne, włoskie lody.


Komentarze