Warsztaty o aromaterapii z Magdaleną Achcińską
To było pachnące i bardzo udane spotkanie! Olejki eteryczne z pomarańczy, cytryny, lawendy, szałwii, z drzewa sandałowego i inne krążyły po sali z rąk do rąk. Wąchaliśmy je i zachwycaliśmy się, choć byli i tacy, którzy na niektóre zapachy kręcili nosami. Bo z olejkami tak jest: co podoba się i odpowiada jednym, drugim już nie musi. Dlatego dobrze jest poszukać „swoich” zapachów, z którymi dobrze będziemy się czuć. Najdoskonalszy olejek o szerokim spektrum działania nie pomoże, jeśli zapach do nas nie trafia — nie warto się zmuszać, bo aromaterapia musi dawać nam satysfakcję, odprężenie i relaks. Tak mówiła Magdalena Achcińska w czasie spotkania „Aromaterapia i jej codzienne zastosowanie”, które odbyło się 16 stycznia.
Cieszy nas, że pojawiło się dużo osób. Na zdjęciach nie widać ile nas było (tak, byli i panowie), bo robione było na początku spotkania, a później, zamiast pstrykać fotki — słuchałyśmy, wąchałyśmy i pilnie notowałyśmy :)
Dzieliliśmy się własnymi doświadczeniami — każdy jakiś kontakt z olejkami już miał. Jedna z czytelniczek używa olejku cytrynowego do sprzątania (niweluje ostry zapach octu i sprawia, że w domu długo pachnie świeżością, a w połączeniu z sodą i octem działa odkażająco i dobrze czyści), można też dodawać go do prania (zapach!); inna do inhalacji w czasie przeziębienia. Popularnością cieszą się też kominki do aromaterapii. Wszyscy dowiedzieliśmy się sporo nowych rzeczy i zostaliśmy zachęceni do wykorzystywania olejków na co dzień dla zdrowia i urody.
Przypominamy o listopadowym spotkaniu z Magdaleną Achcińską pt. "Naturalne oleje dla urody" (KLIK).
Komentarze
Prześlij komentarz