9 punkt OdkrywaMY Białołękę: Modlińska 257


Kolejny weekend przed nami, więc czas na odkrycie kolejnego miejsca na mapie naszej gry Odkrywamy Białołękę. Tym razem przenosimy się na ul. Modlińską pod dawną Przystań...
Poznajcie historię budynku, który niedługo - po remoncie - zmieni swoje oblicze i znowu stanie się ważnym miejscem dla lokalnej społeczności. Czekamy na zdjęcia - może ktoś z Państwa ma fotografię budynku sprzed lat? Chętnie je zobaczymy!



*** 

Kamienica przy ulicy Modlińskiej 257 została wybudowana w 1900 roku przez Państwo Pisarków. W 1902 budynek, który początkowo pełnił funkcję mieszkalną, został przemianowany na gorzelnię drożdżową. Niedługo później obiekt kupił współzałożyciel Towarzystwa Przyjaciół Henrykowa, Leon Haydziony. Od 1914 do 1921 roku parter willi mieścił szkołę powszechną, pocztę oraz posterunek policji.
Od 1925 roku budynek urządzono na zakład dla "upadłych dziewcząt" pod auspicjami Warszawskiego Chrześcijańskiego Towarzystwa Opieki nad Kobietami. Jednak resocjalizacja przez długi czas nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. W 1927 roku placówka została przekazana stowarzyszeniu Benedyktynek Samarytanek, którego założycielką była Jadwiga Jaroszewska. Pacjentki po "kuracji" zostały wywożone do szpitala. Stąd też budynek nosił nazwę "Przystań". Jego przejściową, przedwojenną historię w powieści pod tym samym tytułem napisała Marika Krajniewska. Przez „Przystań” przeszło w okresie przedwojennym ponad tysiąc dziewcząt, a duża część z nich mogła tutaj urodzić i wychowywać swoje nieślubne dzieci. Poza tym – nadrabiały zaległości w edukacji, uczyły się szycia, gotowania, uprawy ogrodu, odbywały kursy pielęgniarskie.

W czasie wojny "Przystań" prowadziła siostra Benigna Umińska, przedwojenna aktorka. Ukrywała w tej secesyjnej kamienicy Żydówki, które uciekły z getta, pomagała im zorganizować dokumenty i transport do Stanów Zjednoczonych Ameryki. Działał też tam w latach czterdziestych amatorski teatr. Reżyser teatralny Leon Schiller, wybudował tam prowizoryczną scenę i wystawił swoją słynną "Pastorałkę". To wyjątkowo zdarzenie nie tylko dla mieszkańców Henrykowa, wspomina Czesław Miłosz w "Roku myśliwego", książce nagrodzonej literacką nagrodą Nike. W ten sposób powstał stały konspiracyjny teatr, który działał w „Przystani” do 1944 roku. 3 premiery i ponad 20 przedstawień obejrzało ponad 2 tysiące widzów. Po wojnie zakonnice nie powróciły do Henrykowa, ale Rada Główna Opiekuńcza urządziła tu dom dla „gruzinek”, czyli powojennych prostytutek. Przez 3 dni wizytowała go sama Irena Sendlerowa, która na zakończenie otrzymała od dziewcząt kosz owoców z tutejszego ogrodu oraz... paprotkę.
Willa została wybudowana w duchu powściągliwej secesji.

Jeżeli chcecie poznać więcej barwnych historii tego miejsca, zanim przejdzie rewitalizację i stanie się centrum lokalnym pełniącym funkcje kulturalnej, powinniście wziąć udział w wycieczce organizowanej przez Fundację AVE. Oprowadzać po zabytkowej kamienicy przy Modlińskiej 257 będzie Bartosz Włodkowski.
T.M.





Komentarze