Janosik i Dobry Pasterz [fotorelacja]


Pierwsze wydarzenie po koronawirusowym odmrożeniu już za nami! Emocje były duże, bo i przerwa była długa! Spotkaliśmy się na dworze, przed budynkiem biblioteki. Na czytelników, którzy przyszli na przedstawienie teatralne, czekały krzesła i ławki, ustawione w stosownej odległości. Wszystkie miejsca były zajęte, mało tego — musieliśmy donosić kolejne krzesła! Przedstawienie i góralskie śpiewy intrygowały przechodniów i nie tylko — kierowcy autobusów, oczekujący na odjazd z pętli, z zaciekawieniem zerkali do nas przez płot. Sądząc po uśmiechach, przedstawienie im też się podobało! Było głośno i z góralskim przytupem — piosenki szybko wpadały w ucho i nogi same podrygiwały.

Sztuka, którą aktorzy z Teatru Dobrego Serca zaprezentowali dzieciom to uwspółcześniona wersja legendy o Janosiku. Bohaterem był student, który duchowo nieco się pogubił i już nie wiedział, czy nauka ma sens i czy uczciwą pracą można komuś pomóc? Jego rozterki wykorzystały czarownice i namówiły go na pomaganie według swoich reguł, ale czy rzeczywiście było to pomaganie? Czy każdy bogaty jest zły, a biedny dobry? Czy zabieranie jednym, żeby dawać drugim, jest uczciwe? Nasz współczesny młody Janosik zbłądził, ale udało mu się — jak to w bajkach bywa — wrócić na właściwą drogę, a to za sprawą owiec i ich Dobrego Pasterza. Zrozumiał, jak trzeba żyć, żeby być dobrym i jaka praca naprawdę popłaca.

Kolejne podwórkowe przedstawienie już w sierpniu.












Komentarze