Fabryka św. Mikołaja (6 grudnia)


6 grudnia to data niezwykła — mikołajki, wiedzą o tym wszystkie dzieci. Te, które przyszły do nas w piątek świętować ten dzień, przeżyły wielkie emocje, bo ... poznały Mikołaja osobiście!

Okazało się, że Mikołaj ma na naszym strychu fabrykę, w której przygotowuje prezenty. Dzieci miały okazję nie tylko zobaczyć narzędzia, jakimi się posługuje, ale i poznać pomocne elfy, które wspierają Mikołaja w jego charytatywnej działalności. Mało tego — nasi goście przez dwie godziny sami stali się elfami i pomagali świętemu!
Ci, którzy nie napisali listu do Mikołaja, mogli się zrehabilitować i szybciutko napisać coś miłego, a także narysować, bo nasz gość — jak się okazało — bardzo lubi dostawać listy!

Najważniejsze jednak było to, co wydarzyło się później: Mikołaj nie zapomniał o swojej roli i... przybył do nas z wielkim czerwonym workiem, w którym... och, czego tam nie było! Cudowne prezenty! Wśród nich wypatrzyliśmy całkiem sporo książek (Mikołaj też uważa, że czytanie jest super!). Każda paczuszka inna, każda kolorowa i mieniąca się w świetle!

Radości nie było końca — dzieci z wypiekami na twarzy i z roziskrzonym wzrokiem śledziły każdy Mikołajowy gest i ruch, śpiewały piosenki, deklamowały wierszyki... wszystko mamy uwiecznione na zdjęciach! Było magicznie i radośnie!

A wiecie, co Mikołaj powiedział nam na odchodne? Że w przyszłym roku też tu będzie! Już nie możemy się doczekać!















Komentarze