Wernisaż ilustracji Józefa Wilkonia [18 grudnia]
Józef Wilkoń to wybitny ilustrator, malarz, rzeźbiarz. Zilustrował ponad 200 książek dla dzieci i dorosłych. Nagradzany w Polsce i za granicą.
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że nasi czytelnicy będą mogli zobaczyć kilkanaście ilustracji Mistrza zaprezentowanych na dużych plakatach w bibliotece i posłuchać opowieści o Mistrzu Marty Lipczyńskiej-Gil, wydawczyni wielu autorskich książek Józefa Wilkonia (wyd. Hokus-Pokus) i redaktor naczelnej kwartalnika o książkach dla dzieci i młodzieży Ryms.
W trakcie spotkania [18 grudnia, środa, godz. 18) będzie można obejrzeć książki zilustrowane przez Józefa Wilkonia, przejrzeć archiwalne numery "Rymsa" i porozmawiać o literaturze dla dzieci i młodych odbiorcach sztuki. Najmłodsi goście będą mogli porysować sobie w specjalnie przygotowanym do tego miejscu.
O twórczości Mistrza
Zilustrował niemal 200 książek dla dzieci i dorosłych w Polsce i za granicą, miał wystawy na całym świecie (m.in. w Japonii, Korei, Włoszech, Stanach, Francji), jego prace wiszą w wielu muzeach i u prywatnych kolekcjonerów.
Zilustrował „Pana Tadeusza” i „Don Kichota”, obecnie pracuje nad „Pamiątkami Soplicy”. Jak mówi, trudno mu się zmobilizować do pracy, ale jak już zacznie … Nad ilustracjami do „Don Kichota” potrafił spędzić całą noc, do piątej rano. ”Całe życie pracowałem i pracuję głównie w nocy, bo tak lubię. Najlepiej pracuje mi się tu, we własnej pracowni, w Zalesiu. Noc, cisza, spokój i pohukiwanie sów. Niczego więcej mi nie potrzeba. Nie lubię i nie umiem pracować nie u siebie, w hotelach, na wyjazdach. – jeśli już muszę coś zrobić poza domem i własną pracownią – okrutnie się męczę …”.
Kreska Wilkonia jest bardzo charakterystyczna ( dlatego często o jego obrazach mówi się „wilkonie”) – zamaszyste pociągnięcia pędzla, barwne plamy, nastrój, surowość. Lubi czerń, także ilustrując dla dzieci (nikt tak nie potrafi oddać magii i powagi nocy jak on). Bo Wilkoń nie lubi infantylizacji sztuki dziecięcej. Dziecko, jak i dorosły jest pełnoprawnym odbiorcom, z którym nie ma się co cackać, tylko którego trzeba traktować poważnie.
Zilustrował „Pana Tadeusza” i „Don Kichota”, obecnie pracuje nad „Pamiątkami Soplicy”. Jak mówi, trudno mu się zmobilizować do pracy, ale jak już zacznie … Nad ilustracjami do „Don Kichota” potrafił spędzić całą noc, do piątej rano. ”Całe życie pracowałem i pracuję głównie w nocy, bo tak lubię. Najlepiej pracuje mi się tu, we własnej pracowni, w Zalesiu. Noc, cisza, spokój i pohukiwanie sów. Niczego więcej mi nie potrzeba. Nie lubię i nie umiem pracować nie u siebie, w hotelach, na wyjazdach. – jeśli już muszę coś zrobić poza domem i własną pracownią – okrutnie się męczę …”.
Kreska Wilkonia jest bardzo charakterystyczna ( dlatego często o jego obrazach mówi się „wilkonie”) – zamaszyste pociągnięcia pędzla, barwne plamy, nastrój, surowość. Lubi czerń, także ilustrując dla dzieci (nikt tak nie potrafi oddać magii i powagi nocy jak on). Bo Wilkoń nie lubi infantylizacji sztuki dziecięcej. Dziecko, jak i dorosły jest pełnoprawnym odbiorcom, z którym nie ma się co cackać, tylko którego trzeba traktować poważnie.
W twórczości Mistrza widać wyraźne twórcze fascynacje, którym ulegał - cieczą (na początku swojej działalności artystycznej bawił się wodą i farbami – stąd te barwne plamy i ptasie obrazy m.in. w "Pawich wierszach" Tadeusza Kubiaka), potem przyszedł czas na fakturę (w latach sześćdziesiątych ciężko było o dobry papier, wtedy malarz odkrył gruby i mocny („gruzłowaty”) papier workowy, z którego w sklepach odważało się cukier. Namalował na nim wiele ilustracji m.in. do "Siedmiu księżyców" Wandy Chotomskiej, "Marcina spod dzikiej jabłoni" Eleanor Farjeon, "Maciupinki" Jerzego Ficowskiego czy "W Nieparyżu i gdzie indziej" Anny Kamieńskiej).
Po fakturze przyszedł czas na pastele, a następnie ilustracje przestrzenne i rzeźby z drzewa, blachy, a także kapliczki z ptakami. Wielkie zwierzęta robią wrażenie – do przewożenia niektórych jak np. słonia potrzebny jest dźwig i specjalna platforma. Szopkę bożonarodzeniową można oglądać przy kościele w Lesie Bielańskim, tam też stoi i działa słynna karuzela z metalowymi rybami. W Radziejowicach możemy oglądać Arkę Wilkonia – prawdziwe wilkoniowe bestiarium (są tam i ryby i ptaki, słoń, niedźwiedź, tygrys, jelenie i wiele, wiele innych wychylających łby z okien Arki). Warto wspomnieć, że jedna z jego autorskich książek - „Psie życie”- zilustrowana została rzeźbami psów autora. W ostatnich latach Wilkoń zainteresował się elektroniką – „Zbuntowany elektron” to jego pierwsza książka, która zrobiła jak sam mówi „paluchem na iPadzie”.
Wilkoń kocha przyrodę. Dom w Zalesiu, w który mieszka, otoczony jest drzewami, a po podwórku biegają psy i koty. Zwierzęta i drzewa to najczęściej powtarzające się motywy w jego twórczości – koty, psy, ptaki, ryby. Ma tę umiejętność, że kilkoma ruchami z niebywałą lekkością potrafi oddać ich charakter i naturę. Jego czy to ilustracje, czy obrazy lub rzeźby poruszają, zadziwiają ekspresyjnością, ruchem, często poczuciem humoru i zmysłem obserwacji autora.
(fragment artykułu dla kwartalnika "Uczymy jak uczyć", M.K)
(fragment artykułu dla kwartalnika "Uczymy jak uczyć", M.K)
Ważniejsze nagrody i odznaczenia (za fundacjawilkonia.pl)
1964/1966 – Deutschen Jugendliteraturpreis (Niemcy), nominacje w kat. Bilderbuch
1967 – Nagroda Ministra Kultury i Sztuki oraz Nagroda Krajowa za dokonania w dziedzinie ilustracji książkowej
1969 – Złoty Medal na Biennale Ilustracji w Bratysławie BIB (Słowacja)
1970, 1973 – Srebrne Koziołki na Biennale Sztuki dla Dziecka (Poznań)
1973 – Nagroda na Biennale Ilustracji w Bratysławie BIB i Medal Komisji Edukacji Narodowej za twórczość artystyczną dla dzieci
1974 – Nagroda Premiera za twórczość dla dzieci i Złoty Medal na Międzynarodowej Wystawie Książki w Moskwie (ZSRR)
1975 – Premio Europeo, Padwa (Włochy)
1977 – Złote Koziołki na Biennale Sztuki dla Dziecka (Poznań)
1980 – dyplom „Loisirs Jeunes” za najlepiej zilustrowaną książkę zagraniczną, Paryż (Francja) oraz Premio Grafico na Międzynarodowych Targach Książki Dziecięcej, Bolonia (Włochy)
1984 – The Owl Prize, Tokio (Japonia)
1959, 1961, 1964, 1970, 1973, 1974 – Najpiękniejsza Książka Roku. Nagrody w konkursie PTWK
1987 – Nagroda specjalna PTWK za całokształt twórczości
1991 – Grand Prix (Totem Album), Montreuil (Francja) oraz Premio Grafico na Międzynarodowych Targach Książki Dziecięcej, Bolonia, Włochy
1998 – Andersen Premio, Genewa (Szwajcaria)
2000 – Graine de Lecteurs 2000, Arles (Francja)
2002 – Medal – nagroda Polskiej Sekcji IBBY za całokształt twórczości
2005 – Nagroda Ministra Kultury
2006 – Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”
2007 – Nagroda TVP Kultura za wystawę „Arka Wilkonia” w Narodowej Galerii Sztuki Zachęta w Warszawie
2008 – Nagroda Honorowa – Książka Roku 2007 Polskiej Sekcji IBBY
2009 – Nominacja Internationale Jugendbibliothek do Nagrody Pamięci Astrid Lindgren
2010 – Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski
2010- Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
2010 – Nagroda Pegazika w kategorii Twórca Książki dla Dzieci
2010 – Nagroda PTWK za wybitne ilustracje do książki Rudyarda Kiplinga Księga Dżungli
2010 – Złote Berło, nagroda Fundacji Kultury Polskiej
2012 – Nagroda PTWK Najpiękniejsza Książka Roku 2011 za Psie życie
2013 – Brązowy medal za książkę Psie Życie w konkursie Best Designed Books from all over the World
2014 – Nagroda Pary Prezydenckiej dla Józefa Wilkonia za wybitne osiągnięcia w twórczość dla dzieci i młodzieży 2015 – honorowy obywatel Miasta i Gminy Piaseczno
2015 – Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
2016 – Nagroda Człowiek Roku według Magazynu Literackiego
2017- Honorowa odznaka Królewskiego Górniczego Wolnego Miasta Wieliczka.
2017 – Nagroda ZAiKS za twórczość dla dzieci 2018 – Nominowany do Nagrody Pamięci Astrid Lindgren 2019.
Fot. Maja Kupiszewska
Komentarze
Prześlij komentarz