Czy wszyscy potrzebujemy w życiu tego samego? [Nastoletnim głosem]



Czy wszyscy potrzebujemy w życiu tego samego? Czy warto szukać swojego ideału i próbować się w niego zmienić? Jak podjąć samemu taką decyzję? A może lepiej nie podejmować jej samemu, tylko zwrócić się do kogoś o pomoc?

Jeśli sądzisz, że wszyscy potrzebujemy w życiu tego samego, to pomyśl i odpowiedz sam sobie: Czy każdy jest taki sam? Czy wszyscy zachowujemy się w identyczny sposób, czy wyglądamy tak samo i o tym samym myślimy?
Natomiast jeśli uważasz, że nie, to, moim zdaniem, masz rację. Każdy z nas jest inny i na swój własny, unikatowy sposób wyjątkowy. Myśli każdego z nas krążą wokół tylko i wyłącznie nam znanych spraw, a potrzeby uderzająco różnią się od siebie.

Bez problemu można zmienić swój wygląd, ale charakter, to zupełnie inna sprawa. Można próbować naśladować zachowanie osoby, której usposobienie i sposób bycia nas zainteresował. Mimo tego nie zmieni to naszego własnego, które kształtuje się od najmłodszych lat. Ze swojego doświadczenia wiem, że charakter niektórych osób jest naprawdę okropny, jednak zastanówmy się – czy świat nie byłby nudny bez takich osób? Ja uważam, że byłby.

Wróćmy do tego, co jest nam potrzebne podczas całego życia. Każdy chce czegoś innego.
Wydawać się nam może, że temperament niektórych bliższych, bądź dalszych nam osób jest identyczny z naszym, jednak istnieją różnice. Mogą być niezauważalne na pierwszy rzut oka, jednak nie zmienia to faktu, że takowe istnieją. Niezależnie od tego, czy jesteś kasjerem w sklepie spożywczym, astronautą, masz swoją, znaną na całym świecie firmę, jesteś generałem w wojsku, uczniem, studentem czy jesteś na emeryturze, nigdy nie będziesz czuć się w 100% spełniony i nie będziesz żyć dalej w przekonaniu, że masz już wszystko, co Ci potrzebne.

Potrzeby każdego człowieka niesamowicie różnią się od siebie. Może być taka osoba, która potrzebuje miłości. Inna może potrzebować towarzystwa i bliskości innych. Kolejna może potrzebować pieniędzy, a jeszcze inna – zdrowia. Ludzie chcą nie tylko rzeczy materialne, ale i wybrane przez siebie cechy charakteru bądź niektóre, uważane za potrzebne, umiejętności. Wiele osób chciałoby być idealnymi pod każdym możliwym względem. Każda z tych osób chciałaby mieć to, czego, jej zdaniem, brakuje jej to osiągnięcia zamierzonej perfekcji. Pomyślmy jednak nad jedną rzeczą: Czy chęć i dążenie do bycia perfekcyjnym, nie jest zgubne?
Tyle, ile na świecie ludzi, tyle odpowiedzi na to pytanie. I bardzo dobrze, ponieważ zawsze trzeba mieć swoje zdanie. Ja również je mam i wykorzystam możliwość podzielenia się nim z Wami.

Kiedyś chciałam być idealna, w swoim tego słowa znaczeniu. Dlaczego? Już tłumaczę.
Zawsze byłam bardzo cicha i zamknięta w sobie. Z wielką trudnością zawierałam nowe znajomości, a jeśli już, przed nowymi przyjaciółmi otwierałam się bardzo późno albo wcale. Kontakt z ludźmi, których nie znałam, wydawał mi się być koszmarem. Ideałem były dla mnie osoby, które były otwarte i mówiły to, co myślą oraz, w przeciwieństwie do mnie, miały wiele przyjaciół, z którymi spędzały dużo czasu.
Na swojej życiowej drodze spotkałam wiele takich osób. Chciałam być taka, jak oni, oraz chciałam być przez nich lubiana. W pewnym momencie wybrałam jedną z takich osób i zaczęłam zachowywać się tak, jak ona, by się z nią zaprzyjaźnić oraz zmienić się w osobę otwartą. Po jakimś czasie wszystko zaczęło schodzić na złe tory. Nie stałam się swoją wizją osoby idealnej i na chwilę obecną zostałam z paroma osobowościami: głośna i otwarta dla znajomych, miła i uśmiechnięta dla rodziny, zamknięta i milcząca dla obcych, oraz zagubiona we własnych myślach dla siebie.
Biorąc swoją historię za przykład, uważam, że chęć zmiany swojej osobowości oraz dążenie do tego, jest zgubne.

Chcę powiedzieć wszystkim jedną rzecz: Nie zmieniajcie się. Bądźcie sobą. Nie szukajcie przyjaciół na siłę i nie dążcie do bycia kimś, kim nie jesteście, bo zamiast przyjaciół i ‘perfekcyjnej’ osobowości, zyskacie niemiłe doświadczenia oraz nikomu niepotrzebne problemy. Nie mamy ich wystarczająco, by jeszcze je sobie niepotrzebnie dokładać?

Zanim pomyślicie sobie, że przez ten, zapewne dla wielu nic nieznaczący i nudny tekst, chcę zmienić zdanie wszystkich ludzi, którzy go przeczytają, to powiem, że pisząc go, nie miałam takiego zamiaru. Powstał on dla zagubionych w tym pokręconym świecie i dla tych, którzy szukają porady w podjęciu jednej z najważniejszych życiowych decyzji, a boją lub wstydzą zapytać się o radę kogoś znajomego.

Uważam, że każdy bez wyjątku może mieć swoje zdanie, dlatego swoje przedstawiłam tutaj. Pragnę powiedzieć, że szanuję opinie innych osób, bez wyjątku. I jeszcze jedna mała rada ode mnie: Nie bójcie się swojego zdania, bo odmienne zdanie nie jest niczym złym. Kształtuje ono waszą osobowość i pewność siebie, a przecież jest to ważne, prawda?

Tekst napisany przez wolontariuszkę.



***

Nastoletnim głosem to cykl tekstów pisanych przez naszych wolontariuszy w ramach współpracy z Biblioteką Zieloną. Oddajemy młodym miejsce na blogu i przestrzeń do wypowiadania swoich opinii. 

Komentarze